Jak nawróciliście się od bałwanów do Boga,aby służyć Bogu żywemu i prawdziwemu.(1 Tes.1,9)
Jezus Chrystus mówi:
Pójdźcie do mnie wszyscy,którzy jesteście spracowani i obciążeni,a Ja wam dam odpocznienie.(Mt.11,28)
Drżeć przed nieuniknionym faktem śmierci i przed myślą o wiecznym sądzie Bożym,to nie jest nawrócenie. Niejeden przestępca obawia się policji i więzienia,lecz nie uzna swoich przestępstw i nie upokorzy się z ich powodu. Sama bojaźń przed karą nie zmienia jeszcze niczyjego serca.
Natomiast taka pokuta,która dokonuje prawdziwego nawrócenia,oznacza odrazę do grzechu i do samego siebie,jak to mówi Hiob:
„Mam odrazę do siebie i kajam się w prochu i w popiole”.Prorok Izajasz woła:
„Biada mi,jestem zgubiony!Gdyż jestem mężem nieczystych warg!”.
Dawid zaś wyznaje:
„Przeciwko tobie samemu zgrzeszyłem....Według wielkości twoich litości zgładź moje przestępstwa”.
Od takiego momentu poznaje się łaskę Bożą i Jego miłość do stworzeń,które na nią nie zasłużyły. Otrzymanie takiej łaski dokonuje całkowitej zmiany usposobienia i życia człowieka,co Pan Jezus określa w rozmowie z Nikodemem jako”nowozrodzenie”.Przez wiarę przyjmujemy Pana Jezusa jako Wybawcę;Bóg osądził w Nim naszą starą,grzeszną naturę na krzyżu,a nam którzy wierzymy w Niego,w Jego imię i w Jego dokonane dzieło zbawienia i pojednania z Bogiem,daje „prawo stać się dziećmi Bożymi.”
Jednak nie zapominajmy,o porzuceniu ,odwróceniu się od naszych grzechów, jeśli chcemy być nazwani dziećmi Bożymi ,to jednak taka nazwa zobowiązuje nas,nie możemy już żyć starym życiem ,np. oddawałem(łam) się rozpuście,czciłem(łam) zmarłych modląc się do nich i o nich ,oddawałem(łam)się kulcie obrazów ,posągów , paliłam ,przeklinałem ,chodziłem(łam) obnażony -obnażona idt.,idt. Teraz tego nie czynię gdyż jestem NOWO NARODZONYM dzieckiem Bożym i moje życie się zmieniło gdyż nie służę już panu tego świata i czynie to co jemu jest miłe ,ale służę memu żywemu Bogu ,który jest moim Ojcem .I czynię to co podoba się memu Ojcu .
Witaj!
OdpowiedzUsuńZajrzałam na tego bloga z dziwnego powodu.Pomyślałam sobie-to jest blog osoby wierzącej,takiej,która pisze cytaty biblijne z pamięci:-),a nie metodą kopiuj-wklej.Bo tylko tak można zrobić dwa błędy w tytule swojego bloga;-)Oczywiście przy założeniu dysleksji jakiejś,albo czegoś w tym stylu.Staram się to rozumieć i skupiać na treści,a treść jest sensowna.Tak trzymaj!...a tytuł popraw dla zasady("Pana","złóż"-bo złożyć),albo nie poprawiaj dla dalszego intrygowania czytelników;-)
amen na to co napisałaś :)
OdpowiedzUsuńa mam pytanie,dlaczego przestałas malowc???
pozdrawiam z Bogiem <><
beaux-arts :)
OdpowiedzUsuńDom,rodzina,ręce mi się trzęsą ,chodzę o kulach ,ale już wcześniej miałam problem z trzęsieniem się rąk ,tak coś do szkoły dzieciom ,to naszkicuję ,córka średnia i najstarszy syn potrafią malować :) odziedziczyli to po mnie :) :)
Dorartthea :):(
OdpowiedzUsuńNiestety ,ale ja nie kupuję ,poświęcam dużo czasu i wkładam dużo serca w to co piszę ,zauważyłam że zrobiłam ,błąd w tytule postu ,ale to dopiero gdy sama weszłam na swój blog i to właśnie dziś ,nie wiem jak to się stało,niekiedy nie wracam uwagi ,pisze pierw w OpenOficce.orgWriter ,a potem z tamta dopiero na blog, nie pisze bezpośrednio na blogu gdyż niekiedy podczas pisania zamknie mi się strona i praca moja poszła ,i czas też.Przykro mi ze odniosłaś takie wrażenie,przepraszam choć nie jestem winna :( :( :) pozdrawiam
<3<3<3(to są serduszka jeśli nie widać;-)
OdpowiedzUsuńNie czuj się winna,nie o to chodzi,żeby kogoś oskarżać..Mi też się zdarza robić błędy,może po prostu mam większą łatwość w wyłapywaniu ich już przy pisaniu,bo mi dziwnie słowo "wygląda".Metoda kopiowania cytatów jest niegłupia,i nie wyklucza wkładania serca w pisanie.A wrażenie odniosłam,że znasz cytaty na pamięć,przynajmniej niektóre,a to przecież dobrze;-)i nie ma za co przepraszać.
Pozdrawiam serdecznie